czwartek, 3 lipca 2014

Rozbite Szkło

Kroczysz ciemną doliną
sępy krążą nad Tobą.
Za stężałym obrazem rozmazanego cienia
płacze dziecko nie chcące ognistej wody.
Kroczysz, ludzie spoglądają
nikt nie dba.
Po co?
Dla kogo?
Dla nikogo nic nie ważne.
Sępy krążą.
Wbijają swe pazury, dzioby
rozrywają ciało.

Dziecko płacze dalej.

Zabierają oczy, kradną słuch.
Co raz mniej słyszysz, ludzie nie widzą, ale mówią
nie patrzysz, nie słuchasz.

Wszystko u Ciebie w porządku.

Tutaj spłoniesz, nic nie zostanie.
Już nic nie zostało.
Tylko butelki dzwonią z tęsknotą przed wychyleniem
Kolejnym natarciem mgieł, pęknieć, wyrzutych wspomnień.
Spragniony z trzęsącą dłonią wychylasz kolejnego.
W dolinie ciemnej nikt Ciebie nie widzi, jesteś taki sam jak reszta.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz