duchem zostałem.
Kiedy Ty uśmiechałaś się do niego.
Szczęśliwie płynął czas.
U Ciebie słońce
u mnie deszcz.
Tam gdzie Twój zapach unosił się
tam snuł się duch.
Pamięć kuje,
serce pęknięte.
Gdzie byliśmy My stoję
samotny Ja.
Gdzie poznałem Cię
nigdy później nie pamiętałaś.
Strach opętał żywot
tylko mój.
Odchodzisz, przychodzisz
a ja pozwalam na to wszystko.
Powiedz mi dlaczego.
Dlaczego?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz