czwartek, 11 lipca 2013

Krzyż

Przykuty do krzyża,
moich fobii.
Patrzę na was
na was zahipnotyzowanych
kłamstwem.
Was zahipnotyzowanych
obłudnych.
Widzicie biedaka konającego
na krzyżu.
To nie Wy uciśnieniu
koroną cierniową.
No nie wam
krew płynie
strumieniami.
To nie wam serce z kamienia
pęka.
Ja przeżyłem trzy upadki,
Ja zebrałem upokorzenia
Czternaście stacji
męki.
Czternaście stacji
waszej ucieszy.
Ja skradłem wasze dusze,
Ja was sprzedam.
Wy mą koroną,
Wy mą włócznią.
Szydząc ze smutnego człowieka
nie rozumiecie.
Co mą myślą,
Co mym pożądaniem.
Za Trzy dni
napiję się wina.
Wśród mych dobroci,
Zgrzeszę jak Wy grzeszyliście
Poddam się kobiecie
Poddam się jej pętlom włosów.
Szkarłatnym ustom
Utonę w szczęściu,
Do momentu
aż nadejdzie ojciec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz