sobota, 30 maja 2015

Kortez - Jazzboy Session EP


   Czy tkwiłeś w czymś takim, co ciężko nazwać słowami. Takie uczucie, w którym coś jest cudowne. To namacalna rzecz, więc w dobie internetu sięgasz do tego co nam dano. Odpalasz Google.  Szukasz... potem znowu i nic. Jesteś jednym/jedną z pierwszego tysiąca wyświetlających kawałek. I czujesz, że odkryłeś coś.  Choć ja nie odkryłem, a zostałem obdarowany kawałkiem. To jednak skradł mi dłuższą chwilę, niżbym na to stawiał.  Takim odkryciem, jest utwór Zostań tego Pana. Nowhereboya, Człowieka zagadki Korteza. 


Utwór pierwszy to torpeda. Wkradł się w łaski Listy Przebojów Trójki. Z nowości na 34 miejscu w przeciągu 7 tygodni  wskoczył na 3 miejsce.  Od czasu poznania go, był męczony przeze mnie(gdybym posiadał liczbę odtworzeń tego utworu, pewnie widziałbym kilka godzin na liczniku). Jest szczery, muzycznie skromny i w tym cały klucz. Jest zrobiony ze smakiem. Największą moc ma nocą, gdy umysł się wyłącza, a cały feeling się uruchamia.  Piotr Stelmach miał nos, by dać posłuchać nam go. Gdybym miał wyrwać fragment z tego utworu to muszę uznać, ze się nie da Zostań to spójnie zamknięta całość... Całość, która oddziałuje na słuchacza. Wygrzebuje z każdego zakamarka duszy emocje towarzyszące czuciu. Miłości, gniewu, czy bezradności. Pozostaje w pamięci na długo.

O Kortezie mało co wiadomo, wiadomo że  "temat gitary ma już ogarnięty",o czym mówił w Trójce i to słychać. Nie szuka dziwnych, skomplikowanych riffow. Nie umniejszając mu robi to bardzo dobrze! Gra z lekkością, bez udziwnień. Jest przekaz, jest muzyka, spójność. Joe to właśnie tego typu twór. Lekki, przyjemny, pełen nadziei, ale tekstowo nie do końca. W słodką oprawę, włożono nie do końca lukrowane słowa. Ale to nie gryzie się, o nie... To jest przyjemne.  Po przesłuchaniu, mamy kolejną historię na dobranoc. Jak Kołysanka Skubasa,

Co myślisz? W moim odczuciu to utwór o  sztuce, pięknie. O tym jak bardzo zaniechuje się całą tę piękność, jaką daje muzyka. Można  oczywiście tutaj zarzucić  wątpliwość tej interpretacji. Ale ona pasuje do człowieka o którym pojawił się znikąd, a kradnie słuchacza i zabiera w swój świat. To pułapka, pułapka, z której nie chcę uciekać.

Nowy film, ton wspomnień,
każdy wierzył w powieść,
Cały wgląd na obiekt,
krótki deszcz i moment.
Chociaż raz proszę jeszcze,
streść to co jest piękne,
w jednym zdaniu,
bo lepiej im nie mówić już wprost.


Odpowiadając na pytanie Korteza z utworu co myślisz? "widząc" go. Stwierdzam, chcę Cię słuchać więcej. Epka robi hype w mej głowie na wrzesień, na moment w którym płyta zostanie wydana. Jeżeli Extended Play to przystawka przed głównym daniem to zostawiam sobie miejsce w mym mózgowi i uchu na żer-niespodziankę.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz