piątek, 19 grudnia 2014

Człowiek, dziwny człowiek...

Tak w sumie przyglądam się facebook'owi, tu porzucone psy, tam terror w schronisku.
I rodzi się myśl, skoro macie psiaka to go miejcie, a nie że podrośnie to go wyrzucacie,
 bo na spacerki nie chce się chodzić,
 bo karma jest droga,
bo gryzie skarpetki,

bo lubi zwracać na siebie uwagę,
bo zima przyszła i pizga poza domem...
Zwierzęta to nie zabawki, zrozumcie to wreszcie...


    Tak zacząłem wpis. O ile ten problem mnie nie dotykał, tak też ostatnio zająłem się podobną sprawę i ma kamienna skorupka pękła. To bestialstwo.  Bestialskim stworzeniem jest człowiek. Jak okrutnym trzeba być, by niszczyć zwierzaka.  
   My, jako ludzie jesteśmy hipokrytami. Ciężkie słowa, ale w mym mniemaniu to prawda. Domagamy się miłości. Chcemy być kochani, szanowani, uzyskiwać ciepło drugiego człowieka, chcemy by dobro na nas spływało. Z drugiej strony nie zauważamy naszej natury. Natury, która od zawsze od początku dziejów została zaprogramowana, że Ziemia jest nasza.  Ludzie, wykształceni, uczeni, myślący. Cogito ergo sum.  Ale czy aby na pewno? 
No, bo czymże jest miłość?  Miłość to dzielenie łoża z drugim człowiekiem? Miłość to budowanie relacji na bazie kompromisów? Ta wspaniała chwila, gdy piorun nas uderza, strzała Kupidyna wbija się nam w sercie i zarzekamy się, że "to", to jest to? Tylko pytaniem jest, dlaczego to dotyka tylko ludzi... Kochamy i chcemy Kochać, ale poprzez pokaz siły na zwierzętach, wykorzystywanie smutku i żalu, i cierpienia zwierząt dla własnej uciechy, celów zarobkowych to brak człowieczeństwa.
 Człowieczeństwo to są slogany, które dumnie wykrzykujemy, by czuć się dobrze.Ale co dalej? Brniemy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz