na kartce
trzy dni
i już jej nie ma
ginie wśród
codzienności
pióro takie rozmazujące
myśli płyną
kałamarz rozlał
zeszły tydzień
przyszły tydzień
miesiące
lata
to tu jestem
jasność wśród własnej myśli
bo kochać
nie znaczy rozumieć
kochać to tkwić
wśród tego
co Pan Bóg
chce przekazać pragnie
przez nas
przez kartkę papieru tę
która leży w ogniu
pełna zapisanych wersów
tak niedorzecznych
tak krótkich
tak nic nieznaczących
dymiąca się jak życie
dymiąca się tylko tyle
ile musi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz